Niezbędnik małego rowerzysty – o czym pamiętać przy bezpiecznej jeździe?
Rower to recepta na dobrą zabawę niezależnie od wieku. O ile nauka jazdy bywa trudna, o tyle później jest już z górki. Trzeba jednak pamiętać, że do szczęścia potrzeba nieco więcej, niż sam rower. Rowerzystów obowiązują przepisy w kwestii wyposażenia, a niektóre rzeczy po prostu warto mieć przy sobie – dla własnego bezpieczeństwa. Sytuacja staje się bardziej złożona, jeżeli wybieramy się na przejażdżkę z pociechą. O czym trzeba pamiętać, gdy wybieramy się z dzieckiem na wyprawę rowerową?
Światła i odblaski
W pierwszej kolejności warto zadbać o widoczność. Chodzi nie tylko o to, aby widzieć, gdzie jedziemy, lecz także o to, aby inni widzieli nas. To bardzo istotne zwłaszcza w przypadku młodszych rowerzystów, dla których jazda to zabawa, a nie trzymanie się prostej linii. Tutaj z pomocą przychodzą światła i odblaski. Co ważne, obydwa te elementy (tak samo jak dzwonek) są wymagane prawnie! Oznacza to, że za jazdę bez świateł czeka nas mandat.
Rower musi mieć białe światło z przodu, czerwone z tyłu oraz przynajmniej jeden czerwony odblask – również z tyłu. Prawo nie mówi nic na temat mocy świateł. Jeżeli nie planujecie wypadów w gęstym lesie lub po zmroku, wystarczą Wam niewielkie lampki pozycyjne. Dzięki nim łatwiej będzie Was dostrzec w pochmurny dzień lub późnym popołudniem. Jeżeli chcecie jeździć w późniejszych godzinach lub planujecie dłuższe eskapady, warto zainwestować w mocniejsze światło przednie.
Kask
Rozprawmy się z popularnym mitem – prawo nie wymaga od rowerzysty posiadania kasku. Mimo to ochrona głowy powinna być priorytetem dla każdego rowerzysty, zwłaszcza młodego. Wystarczy chwila nieuwagi, cudza nieodpowiedzialność lub brak wyobraźni, a rowerzysta ląduje na ziemi. Warto zabezpieczyć się przed taką ewentualnością, tym bardziej że kaski od dłuższego czasu są dostępne w wielu wariantach, kolorach i wzorach. Z łatwością możesz wybrać coś, co będzie podobało się Twojemu dziecku. Wiadomo, że na pierwszym miejscu powinniśmy stawiać na bezpieczeństwo, dlatego warto sprawdzić, czy dany kask posiada atesty bezpieczeństwa.
Pamiętaj jednak, aby wybór kasku skonsultować z pociechą. Nie oszukujmy się – jeżeli dziecku nie spodoba się kask, raczej nie będzie go nosić. Szybko zniechęci się też do tego pomysłu, jeśli zauważy… że rodzice jeżdżą bez wspomnianego zabezpieczenia. Jeżeli chcecie zadbać o bezpieczeństwo swojej pociechy, dajcie jej dobry przykład i zakładajcie kaski!
Prowiant i części zapasowe
Podczas długiej jazdy na rowerze, bardzo szybko może dopaść nas głód. W mieście nie stanowi on problemu – można po prostu pójść do sklepu i uzupełnić zapasy. W lesie lub poza miastem warto zadbać o prowiant wcześniej. W trudniejszym terenie kolarzy obowiązuje ta sama zasada, co turystów podczas trekkingu w górach – tabliczka czekolady obowiązkowo w każdym plecaku! Nie bez powodu zawodowi kolarze w czasie wyścigów… wcinają batony.
O ile można obyć się bez kanapek, o tyle woda jest już obowiązkowa. Trzeba pamiętać, że wakacyjne słońce lubi grzać, a podczas aktywności na świeżym powietrzu łatwo o odwodnienie. To z kolei sprzyja braku koncentracji, co może doprowadzić do upadku i poważniejszych konsekwencji. Warto mieć przynajmniej jedną butelkę wody w plecaku i dbać o uzupełnianie płynów po drodze.
Warto też pamiętać o częściach zapasowych – a przynajmniej o pompce i zapasowej dętce. Podczas aktywnej jazdy nie trudno o przebicie, a to może oznaczać koniec wycieczki i prowadzenie roweru do domu. W mieście uratuje nas komunikacja miejska, ale tak czy inaczej, powrót do domu może być długi i meczący – a to zniechęci dziecko do kolejnych wypraw.
Apteczka
Mogłoby się wydawać, że apteczka na rowerze to przykład przewrażliwienia. Nic bardziej mylnego! To jeden z tych elementów wyposażenia, o którym nie myślimy, aż do momentu, w którym jest potrzebny. Dokładnie tak samo jak np. z pompką rowerową. Mała apteczka tym bardziej ma sens, kiedy jedziemy na wyprawę z dziećmi – w ich przypadku ostrożność często ustępuje chęci zabawy.
W pierwszej kolejności należy pamiętać o środkach przeciwbólowych i antyalergicznych – jeżeli są konieczne.
Oprócz tego warto zadbać o kondycję skóry, która jest narażona na zmiany związane z aktywnością fizyczną. Tutaj przyda się Fastum Junior. To emulsja żelowa, która została stworzona dla wszystkich małych i dużych miłośników sportu. Ma naturalny skład i szybko się wchłania. Pomaga utrzymać skórę w dobrej kondycji, działa kojąco oraz zapewnia jej uczucie ulgi i komfortu. Escyna wspomaga naturalne zmniejszanie obrzęków, bromelaina działa kojąco i redukuje zaczerwienienia, a mentol skutecznie chłodzi i działa obkurczająco.
To pozycja obowiązkowa, zwłaszcza w przypadku letnich aktywności fizycznych.
Warto też zabrać coś na ukąszenia owadów. Dobrym pomysłem będzie spryskanie się repelentem przed wycieczką – zwłaszcza leśną. To pozwoli uniknąć swędzących ukąszeń, a także odstraszy niebezpieczne kleszcze. Ostatnim elementem podstawowej apteczki są środki na rozstrój żołądka. Niestrawność i sensacje żołądkowe mogą uprzykrzyć życie zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Warto o tym pamiętać.
Powyższe rzeczy warto brać ze sobą na każdą wycieczkę rowerową. Mało tego, w przypadku narzędzi i apteczki dobrym krokiem jest pokazanie dziecku, w jaki sposób poprawnie z nich korzystać. To nie tylko zapewni bezpieczeństwo podczas wyprawy, lecz także wykształci w dziecku zaradność i pewność siebie.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana