Skąd pochodzi odzież używana sprzedawana w Polsce?
Możliwe, że zastanawiałeś się, skąd pochodzi odzież używana dostępna w second-handach. W większości przypadków towar jest importowany z krajów zachodnich, wśród których można wymienić Niemcy, Wielką Brytanię oraz Irlandię. Wielu dostawców ubrań z drugiej ręki działa również na rynku skandynawskim. Jak przebiega proces pozyskiwania odzieży używanej i co dzieje się z produktami, zanim trafią na sklepowe półki?
Asortyment sklepów sprzedających odzież używaną jest pozyskiwany z krajów bardziej rozwiniętych gospodarczo niż Polska. Ze względu na to, że w pewnych państwach żyje się na dość wysokim poziomie, ich obywatele często wymieniają swoją garderobę. Nierzadko zdarza się, że ubrania, których się pozbywają, są w bardzo dobrym stanie – nie posiadają oznak eksploatacji, a niekiedy również dołączona jest do nich metka danej marki. To otwiera drogę dla działalności takich jak sklepy sprzedające ubrania z drugiej ręki.
Odzież używana z Niemiec i Wielkiej Brytanii
Kiedy towar znajdzie się na terenie Polski, trafia prosto do sprzedawców (właścicieli lumpeksów) bądź importerów odzieży używanej. Niejednokrotnie przeprowadzane jest również sortowanie produktów pod względem rodzaju oraz jakości. Właśnie to sprawia, że w second-handzie znajdują się zarówno wysokogatunkowe ubrania, jak i takie, których wygląd pozostawia nieco do życzenia. Jeśli jednak odzież używana jest pozyskiwana bezpośrednio od zagranicznego przedsiębiorstwa, zwykle nie podlega segregacji.
Hurtownie odzieży używanej, działające na rynku od wielu lat, doskonale wiedzą, z jakich źródeł pozyskiwać ubrania wysokiej jakości. Bardzo często importują więc niesortowane rzeczy, gdyż obniża to koszty zakupu towaru. To z kolei przekłada się na wyższe zyski sklepów, które zaopatrują się hurtowo w produkty z drugiej ręki – wyjaśnia pracownik firmy zajmującej się importem odzieży używanej Darja w Sieradzu.
W jaki sposób pozyskuje się ubrania typu second-hand?
Pozyskiwanie odzieży używanej odbywa się na kilka sposobów. Jednym z nich są zbiórki bezpośrednie (D2D – ang. door to door), umożliwiające otrzymanie rzeczy za darmo. Niekiedy również przedsiębiorstwa zaopatrują się w ubrania pochodzące ze zbiórek kontenerowych oraz charytatywnych. Równie często skupują odzież za symboliczne kwoty, np. w ramach akcji C4C (ang. cash for clothes). Wymienione działania pozwalają dostarczać do polskich lumpeksów ubrania, które nie są dostępne na rodzimym rynku. To z kolei może pomóc wyróżnić się poszczególnym second-handom spośród licznej konkurencji.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana