Drewno drzewek owocowych idealne do wędzenia

Jeżeli myślisz o założeniu sadu albo już go masz – należysz do osób, które wiedzą, ile dobra płynie z drzewa! Wydaje smaczne owoce i cieszy pięknym wyglądem. Spacer po sadzie to pewne źródło odprężenia i wyciszenia. Jednak, aby sad kwitł i owocował, trzeba regularnie robić w nim remanent – przycinać gałęzie, usuwać chore drzewa i sadzić nowe. I mieć pomysł, jak wykorzystać zdrowe, pocięte drewno.
Po pierwsze: posadź swój owoc!
Jednak rozważmy sprawę w kolejności chronologicznej. Zanim zaczniesz martwić się, co zrobić z obciętymi gałęziami, najpierw musisz mieć całkiem spore drzewo! Potrzebujesz sadzonek, a także – co bardzo ważne – odpowiednich podkładek wegetatywnych.
Podkładki wegetatywne zapewniają młodziutkim jabłonkom, czereśniom albo gruszom świetnie rozwinięty system korzeniowy. Świeżo posadzone „maluchy” czerpią z ziemi wszystkie potrzebne składniki odżywcze, wolne od chorób i zanieczyszczeń. A dzięki temu rosną jak na drożdżach. Zakładając i pielęgnując swój sad bądź ogród, skorzystaj z dostaw od lokalnych producentów, np. ze Szkółki Drzewek Wałeczek ze Śląska.
Jak wykorzystać przycięte gałęzie i pniaki?
Gdy cieszysz się sadem bądź ogrodem w pełni rozkwitu, przychodzi pora na kolejne wyzwanie: co zrobić z drewnem drzewek owocowych? Szkoda, żeby się zmarnowało. Możesz pomyśleć o założeniu własnej, przydomowej wędzarni. Albo wejść w kooperację kimś, kto taką wędzarnię posiada i do szczęścia brakuje mu tylko drewna.
A co można uwędzić? Wiele przysmaków:
- kiełbaskę, boczek czy coś z drobiu,
- ryby rzeczne i morskie,
- różnego rodzaju sery,
- oraz produkty wegańskie.
Wielu smakoszy uznaje, że do wędzenia najlepiej użyć drewna pochodzącego z drzewek owocowych.
Szczegóły opcji wędzarniczej
Im dłużej będziesz zgłębiał kwestię wędzenia żywności, tym mocniej przekonasz się, że „zdania uczonych są podzielone”. Co do jednego, zgadzają się wszyscy: wędzić można wyłącznie drewnem, które nie jest pokryte pleśnią lub grzybem. Dym z chorego drewna zatruwa pokarm.
Ponadto, niektórzy mistrzowie sztuki wędzarniczej twierdzą, że należy używać wyłącznie drewna okorowanego i suchego. Według nich wytworzenie dymu potrzebnego do wędzenia jest kwestią kunsztu, a nie wody, którą poleje się płonące polana. Inni natomiast twierdzą, że można używać zarówno drewna z korą, jak i wody.
Sam musisz się zdecydować, którą opcję wybierzesz. Nie stanie się nic złego, jeśli odkryjesz ją drogą prób i błędów. Gdy używasz drewna owocowego z własnego sadu, jesteś „wygrany” – wiesz, skąd pochodzi i najlepiej orientujesz się w stanie jego zdrowia.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana